naturze.<br> Tylko Prometeusz rozumiał, o co chodzi, on jeden wiedział, w czym<br>rzecz.<br> Przecie to on, sam Prometeusz, radził, zaklinał bratową i brata, żeby pod żadnym <br>pozorem nie otwierać puszki, najpiękniejszego daru<br>bogów!<br> <page nr=267><br> I oto po tylu wiekach nasze nieszczęścia, których nawet nie<br>umiemy sobie wyobrazić, dopiero się zaczynają...<br> Zaczynamy grzebać w mózgu!<br> No i dopiero przekonacie się, bracia i siostry, co znaczy puszka<br>Pandory!<br> Ja miałem jeszcze tę przyjemność, że sam zwariowałem...<br> - Co ty wygadujesz, Krzyś? Co to za przyjemność?... - odzywa się<br>Helena i patrzy z niepokojem, ja zaś łapię się na tym, wskutek emocji<br>zdarza mi się wygłaszać sformułowaną