Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
tej strony. Słuchałem właśnie waszego serwisu. Mogę coś dorzucić od siebie?
- No, jeśli ma pan jakieś informacje... Naturalnie.
- Więc po kolei. Przykro mi z powodu tego, co zaszło na moście. Chcę powiedzieć, że uprzedziłem policję, a zapalnik nie był zbyt wrażliwy. Ta pani, która wczoraj telefonowała i mówiła, że ktoś grzebał przy bombie, chyba trafiła w sedno. Teraz kominiarz... Starałem się, by było możliwie mało odłamków, ale musiałem dodać w miarę masywny korpus, by saperzy nie rozbroili ładunku. Nie jestem NATO, nie mogę zarzucić was tysiącami bomb, jak oni Jugosławii. Co do ruchu parzystego... Póki to dotyczy Warszawy, proszę bardzo. Ale
tej strony. Słuchałem właśnie waszego serwisu. Mogę coś dorzucić od siebie?<br>- No, jeśli ma pan jakieś informacje... Naturalnie.<br>- Więc po kolei. Przykro mi z powodu tego, co zaszło na moście. Chcę powiedzieć, że uprzedziłem policję, a zapalnik nie był zbyt wrażliwy. Ta pani, która wczoraj telefonowała i mówiła, że ktoś grzebał przy bombie, chyba trafiła w sedno. Teraz kominiarz... Starałem się, by było możliwie mało odłamków, ale musiałem dodać w miarę masywny korpus, by saperzy nie rozbroili ładunku. Nie jestem NATO, nie mogę zarzucić was tysiącami bomb, jak oni Jugosławii. Co do ruchu parzystego... Póki to dotyczy Warszawy, proszę bardzo. Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego