Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
podczas partyzanckiej wojny w górach. Nie uznawali walk o każdy dom i ulicę ani też szturmu. Wrogie armie bombardowały swoje pozycje, póki któraś z nich nie wycofała się ze zrujnowanej i spalonej dzielnicy. Przez pół roku bazarowe zaułki wokół Pul-e Cheszti stały w ogniu. Nikt nie gasił pożarów, nie grzebał trupów, nie szukał rannych.
Późną jesienią dziewięćdziesiątego czwartego Kabul - poza Chair Chaną, śródmieściem i północnymi przedmieściami - tworzyły bezludne wąwozy ruin i pogorzelisk. Wymarłe miasto ciągnęło się kilometrami, bez końca. W niektórych dzielnicach połowa domów była zburzona, w innych niemal wszystkie. Bywali w świecie cudzoziemcy z Międzynarodowego Czerwonego Krzyża twierdzili, że
podczas partyzanckiej wojny w górach. Nie uznawali walk o każdy dom i ulicę ani też szturmu. Wrogie armie bombardowały swoje pozycje, póki któraś z nich nie wycofała się ze zrujnowanej i spalonej dzielnicy. Przez pół roku bazarowe zaułki wokół Pul-e Cheszti stały w ogniu. Nikt nie gasił pożarów, nie grzebał trupów, nie szukał rannych.<br>Późną jesienią dziewięćdziesiątego czwartego Kabul - poza Chair Chaną, śródmieściem i północnymi przedmieściami - tworzyły bezludne wąwozy ruin i pogorzelisk. Wymarłe miasto ciągnęło się kilometrami, bez końca. W niektórych dzielnicach połowa domów była zburzona, w innych niemal wszystkie. Bywali w świecie cudzoziemcy z Międzynarodowego Czerwonego Krzyża twierdzili, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego