Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o podróży poślubnej,o meblowaniu mieszkania,o rybach akwariowych,o medycynie
Rok powstania: 2001
myślałam, że coś dziwnego się pojawiło na kliszy.
Efekty specjalne.
Tak. Wygląda w sumie, jakby ktoś sikał, nie? Albo... nie no pluł to może nie. Za dużo. A a tutaj proszę, Robert wymyślił zdjęcie. Robert rozmawia przez telefon komórkowy, a mi dali torebkę, niestety tylko czarna była, żebym w niej grzebała. Tak niby niby w ogóle nic sobie nie robimy ze ślubu. Tutaj się ganiamy wokół krzywego drzewa. A tutaj, proszę bardzo, piękna ja.
No.
W rozmytym tle pałacu w Wilanowie. Tutaj idziemy i też chyba gadaliśmy akurat. Robert się zmarszczył. A tutaj ja i dwóch tajniaków, znaczy mój mąż z
myślałam, że coś dziwnego się pojawiło na kliszy. &lt;vocal desc="laugh"&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;vocal desc="laugh"&gt; Efekty specjalne.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak. Wygląda w sumie, jakby ktoś sikał, nie? Albo... nie no pluł to może nie. Za dużo. A a tutaj proszę, Robert wymyślił zdjęcie.&lt;pause&gt; &lt;vocal desc="yyy"&gt; Robert rozmawia przez telefon komórkowy, a mi dali torebkę, niestety tylko czarna była, żebym w niej grzebała.&lt;pause&gt; Tak niby niby w ogóle nic sobie nie robimy ze ślubu. &lt;vocal desc="laugh"&gt; Tutaj się ganiamy wokół krzywego drzewa.&lt;pause&gt; A tutaj, proszę bardzo, piękna ja.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;W rozmytym tle pałacu w Wilanowie. Tutaj idziemy i też chyba gadaliśmy akurat. Robert się zmarszczył.&lt;pause&gt; A tutaj ja i dwóch tajniaków, znaczy mój mąż z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego