wyżłobieniach, w ociężałych oczach, w opadłych powiekach, jakaś gorycz,<br>znużenie, obojętność, co nieraz bardziej kobiety pociąga niż najmłodsza<br>uroda. Bo kiedy człowiek młody jest, wydaje mu się, że młodość i za<br>krawat mu wystarczy, bo za wszystko wystarczy, chociaż młodość bez<br>krawatu jest nie tylko niemęska, lecz i w złym guście. O, ten to<br>powinniśmy już dawno wyrzucić, nie pamiętasz, Ewelina, nie pamiętasz,<br>Róża, czyj to krawat był? Nie warto pamiętać, bo i tacy się przecież<br>zdarzali. Ten to raczej do pucułowatej twarzy, kipiącej, rozgadanej,<br>roześmianej, a tak już z siebie zadowolonej, jakby życie było tylko<br>śmiechem i gadaniem, a co