Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
zmyślnie, że nim tamten skończył swój obchód, chrapał już naprawdę. Trzeba było z resztą pytań zaczekać do rana.
Pierwszy raz w życiu P'an wyciągnął się na czystym prawdziwym łóżku. Wydało mu się niewygodne. Poduszka jakoś nie pasowała do głowy. Odłożył ją na bok. Za to kołdra bardzo przypadła mu do gustu ciepło. Miękka, wysłana oddechami cisza pokoju usposabiała do rozmyślań.
Cóż, w gruncie rzeczy nic strasznego. Jeżeli mikrus nie kłamie, zdaje się, że to po prostu szkoła. Uczą cudzoziemskiego języka i innych jeszcze rzeczy. Pouczyć się nie zawadzi. Tylko skąd też białym ludziom strzeliło do głowy uczyć chińskie dzieci? Prawdopodobnie jakiś
zmyślnie, że nim tamten skończył swój obchód, chrapał już naprawdę. Trzeba było z resztą pytań zaczekać do rana.<br>Pierwszy raz w życiu P'an wyciągnął się na czystym prawdziwym łóżku. Wydało mu się niewygodne. Poduszka jakoś nie pasowała do głowy. Odłożył ją na bok. Za to kołdra bardzo przypadła mu do gustu ciepło. Miękka, wysłana oddechami cisza pokoju usposabiała do rozmyślań.<br>Cóż, w gruncie rzeczy nic strasznego. Jeżeli mikrus nie kłamie, zdaje się, że to po prostu szkoła. Uczą cudzoziemskiego języka i innych jeszcze rzeczy. Pouczyć się nie zawadzi. Tylko skąd też białym ludziom strzeliło do głowy uczyć chińskie dzieci? Prawdopodobnie jakiś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego