Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
była jedna z pierwszych poważnych awantur. Z pasma poważnych awantur - mówi Agnieszka. - Pamiętam, że siedziałam wtedy w poczekalni u lekarza, bo robiłam jakieś szczegółowe i nudne badania przed wyjazdem na egzotyczne wakacje. Igor wpadł rozpromieniony i wcisnął mi w ręce jeden z muzycznych miesięczników, w którym była opisana cała plejada gwiazd z jego telewizji. Do tego oczywiście sesja zdjęciowa, udziwnione pozy, ostre makijaże, itd. I krótki podpis pod zdjęciem Igora "Stan cywilny: wolny i poszukujący". No, żesz! Byliśmy ze sobą dwa lata, a on "wolny i poszukujący"? Awanturę słyszał cały szpital, dostałam spazmów i prawie prawdziwej histerii. Igor nieudolnie tłumaczył, że
była jedna z pierwszych poważnych awantur. Z pasma poważnych awantur - mówi Agnieszka. - Pamiętam, że siedziałam wtedy w poczekalni u lekarza, bo robiłam jakieś szczegółowe i nudne badania przed wyjazdem na egzotyczne wakacje. Igor wpadł rozpromieniony i wcisnął mi w ręce jeden z muzycznych miesięczników, w którym była opisana cała plejada gwiazd z jego telewizji. Do tego oczywiście sesja zdjęciowa, udziwnione pozy, ostre makijaże, itd. I krótki podpis pod zdjęciem Igora "Stan cywilny: wolny i poszukujący". No, żesz! Byliśmy ze sobą dwa lata, a on "wolny i poszukujący"? Awanturę słyszał cały szpital, dostałam spazmów i prawie prawdziwej histerii. Igor nieudolnie tłumaczył, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego