Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
westchnienie myślącego o czymś słodszym niż wiśnie.
Duszę z człowieka wywlekało się trochę inaczej, chociaż też za pomocą srebrnego drucika.
Musiał on być nieco dłuższy, cieńszy od drucika służącego do wywlekania skrzypcowej duszy i musiał być zrobiony z dziesiątki skradzionej z kościelnej tacy.
Zakrzywiało się go na końcu w mały haczyk i gdy człowiek spał, zmorzony utrudzeniem całodziennym w polu, na sianie, pod sadem, podchodziło się do niego boso na palcach i czyhało się na jego westchnienie mimowolne.

Właśnie w to westchnienie wbijało się srebrny haczyk i ostrożnie, włos po włosie, wywlekało się z niego duszę.
Trzepocącą się na haczyku, mokrą
westchnienie myślącego o czymś słodszym niż wiśnie.<br> Duszę z człowieka wywlekało się trochę inaczej, chociaż też za pomocą srebrnego drucika.<br> Musiał on być nieco dłuższy, cieńszy od drucika służącego do wywlekania skrzypcowej duszy i musiał być zrobiony z dziesiątki skradzionej z kościelnej tacy.<br> Zakrzywiało się go na końcu w mały haczyk i gdy człowiek spał, zmorzony utrudzeniem całodziennym w polu, na sianie, pod sadem, podchodziło się do niego boso na palcach i czyhało się na jego westchnienie mimowolne.<br> &lt;page nr=11&gt;<br> Właśnie w to westchnienie wbijało się srebrny haczyk i ostrożnie, włos po włosie, wywlekało się z niego duszę.<br> Trzepocącą się na haczyku, mokrą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego