Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
podświadomości, uważamy, by nie witać gości na progu, mówimy: oto próg tajemnicy, stajemy na progu małżeństwa, przekraczamy próg ubóstwa.
Próg wprowadza do sionki albo bezpośrednio do izby. Przez wieki dom chłopa składał się z jednej izby, w której mieszkała rodzina, najczęściej trzypokoleniowa. Tam spano, jedzono, modlono się, pracowano. Kobiety przędły, haftowały, tkały. Tam przygotowywano pokarm dla zwierząt, a zdarzało się w zimne noce, że i chroniono cielaczki, a nawet krowy.
Chałupy były dymne. Jeszcze kilkanaście lat temu można je było spotkać, zwłaszcza na wschodzie kraju, w biedniejszych wsiach. Palenisko umieszczano na środku glinianej podłogi, dym wznosił się omiatając ściany i uchodził
podświadomości, uważamy, by nie witać gości na progu, mówimy: oto próg tajemnicy, stajemy na progu małżeństwa, przekraczamy próg ubóstwa. <br>Próg wprowadza do sionki albo bezpośrednio do izby. Przez wieki dom chłopa składał się z jednej izby, w której mieszkała rodzina, najczęściej trzypokoleniowa. Tam spano, jedzono, modlono się, pracowano. Kobiety przędły, haftowały, tkały. Tam przygotowywano pokarm dla zwierząt, a zdarzało się w zimne noce, że i chroniono cielaczki, a nawet krowy. <br>Chałupy były dymne. Jeszcze kilkanaście lat temu można je było spotkać, zwłaszcza na wschodzie kraju, w biedniejszych wsiach. Palenisko umieszczano na środku glinianej podłogi, dym wznosił się omiatając ściany i uchodził
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego