Typ tekstu: Książka
Autor: Miller Marek
Tytuł: Pierwszy milion
Rok: 1999
otworzył, nogi chłopców znikały na półpiętrze, a portier spokojnie zalewał wrzątkiem herbatę.
Fanga bez trudu otworzył drzwi wejściowe do biura i wyłączył alarm. Pozostali zapalili latarki i weszli do środka. Szybko znaleźli pokój Kajzera i haker zasiadł przed ekranem komputera. Jego palce zaczęły biegać po klawiaturze.
Frik modlił się za hakera. Dominika twierdziła, że Kajzer trzymał w tym komputerze "listy płac" - listy wszystkich, którzy prali u Kajzera pieniądze i tych, co brali łapówki za dostarczanie informacji. Jeśli Dominika miała rację, byli uratowani. Haker próbował raz za razem, jednak bez rezultatu. Mijała minuta za minutą.
- Nic z tego... Zjeżdżajmy stąd - szepnął Frik
otworzył, nogi chłopców znikały na półpiętrze, a portier spokojnie zalewał wrzątkiem herbatę.<br>Fanga bez trudu otworzył drzwi wejściowe do biura i wyłączył alarm. Pozostali zapalili latarki i weszli do środka. Szybko znaleźli pokój Kajzera i haker zasiadł przed ekranem komputera. Jego palce zaczęły biegać po klawiaturze. <br>Frik modlił się za hakera. Dominika twierdziła, że Kajzer trzymał w tym komputerze "listy płac" - listy wszystkich, którzy prali u Kajzera pieniądze i tych, co brali łapówki za dostarczanie informacji. Jeśli Dominika miała rację, byli uratowani. Haker próbował raz za razem, jednak bez rezultatu. Mijała minuta za minutą.<br>- Nic z tego... Zjeżdżajmy stąd - szepnął Frik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego