Typ tekstu: Książka
Autor: Bielecki Michał
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
marmurowym łomem. Jak wszędzie, tak i na naszym targu była elita, średniacy oraz handlowa hołota. A poza tym roiło się od wszelkiej maści oszustów, złodziei kieszonkowych i innego rodzaju kanalii.
W przejściu pomiędzy straganami żywnościowymi a ciuchami natknąłem się na Władka. Razem z kilkoma kolegami starał się wciągnąć przechodniów do hazardowej gry z kulką znikającą pod jednym z trzech kubków. Należało odgadnąć, pod którym. Jeden z wspólników udawał, że dał się przekonać, i postawił złotówkę. Odgadł, wygrał i postawił pięć złotych. Również wygrał. Postawił dziesięć złotych, a następnie dwadzieścia. Jego sukces przyciągał gapiów. Dookoła zebrał się już spory tłumek. Kiedy wygrał
marmurowym łomem. &lt;page nr=32&gt; Jak wszędzie, tak i na naszym targu była elita, średniacy oraz handlowa hołota. A poza tym roiło się od wszelkiej maści oszustów, złodziei kieszonkowych i innego rodzaju kanalii.<br>W przejściu pomiędzy straganami żywnościowymi a ciuchami natknąłem się na Władka. Razem z kilkoma kolegami starał się wciągnąć przechodniów do hazardowej gry z kulką znikającą pod jednym z trzech kubków. Należało odgadnąć, pod którym. Jeden z wspólników udawał, że dał się przekonać, i postawił złotówkę. Odgadł, wygrał i postawił pięć złotych. Również wygrał. Postawił dziesięć złotych, a następnie dwadzieścia. Jego sukces przyciągał gapiów. Dookoła zebrał się już spory tłumek. Kiedy wygrał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego