akordeon. Eh...<br>Teraz Kostek gra na "chromonice": "Czekam cię"...<br>Kostek przyszedł nad wodę ze Stachem Kowalikiem i "ślepym Zyziem". Przysiedli się, pytają: - No jak, majster, leżymy, tytonik suszymy... - Trącają się łokciami.<br>- Pracujesz, za terminatora jesteś. Z a r a b i a s z, jak mówią. Od nas się pan hrabia odbił jak gołąb od budy. Cudzy się, hrabia, robisz. My takich nie kochamy - zagadał Kostek.<br>Później zaproponowali, aby poszedł z nimi do pieca. Słońce zachodziło poza drzewami cmentarzy wolskich, zniżało się poza zębatą linią dachów, rozlewając suto złotą poświatę na niebie, na pogodę.<br>Stacho zbierał się powoli, żeby zyskać na