okazywał żywą niechęć, zawiedziona w uczuciach arystokratka okazywała chwiejność charakteru, już to świadcząc wybranemu usługi rozmaitej natury, już to wywierając negatywny wpływ na tatusia, który z przyjemnością obniżał zarobki i pogarszał warunki pracy gnębionej klasy robotniczej. W wyniku długotrwałych kontrowersji i komplikacji następował ogólny koniec świata. Kopalnia ginęła zalana wodą, hrabia z dalszych okolic ginął przez pomyłkę, tatuś ginął trafiony apopleksją, rozhisteryzowana i rozczarowana arystokratka ginęła śmiercią samobójczą, inne osoby ginęły z innych przyczyn, na ruinach całości zaś pozostawał tylko twardy jak głaz i nieugięty pracownik fizyczny, wpatrzony przy boku wybranej panienki w acz świetlaną, to jednak nader odległą przyszłość.<br>Sztuka