Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zwierzętach, o polowaniu, o sąsiadach
Rok powstania: 1999
byli. A co ukradli . Z tego drzewa to belka i wszystko się załamie. A jeszcze bele są zdrowe, nie? . Bo to oni robili z drzewa żywicowanego. A tak mi zrobił to, te mieszkanie z tych, z tych, tych sosenków, to rok to oni rok, dwa, czy okna to raz dwa i koniec. Musiał , że oni to dwadzieścia lat i już okna wymieniali. A te niemieckie okna ile lat? Nie wiem? Ile lat, to tam nie wiem. To mi ile lat, a im nie wiadomo ile lat .
- To te belki takie, co są tutaj, to są jeszcze belki ze stodoły.
- A jeszcze nie
byli. A co ukradli &lt;gap&gt;. Z tego drzewa to belka i wszystko się załamie. A jeszcze bele są zdrowe, nie? &lt;gap&gt;. Bo to oni robili z drzewa żywicowanego. A tak mi zrobił to, te mieszkanie z tych, z tych, tych &lt;vocal desc="umr"&gt; &lt;dialect&gt;sosenków&lt;/&gt;, to rok &lt;vocal desc="umr"&gt; to oni rok, dwa, czy okna to raz dwa i koniec. Musiał &lt;gap&gt;, że oni to dwadzieścia lat i już okna wymieniali. A te niemieckie okna ile lat? Nie wiem? Ile lat, to tam nie wiem. To mi ile lat, a im nie wiadomo ile lat &lt;gap&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO2&gt;- To te belki takie, co są tutaj, to są jeszcze belki ze stodoły.&lt;/&gt;<br>&lt;WHO1&gt;- A jeszcze nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego