Typ tekstu: Książka
Autor: Parandowski Jan
Tytuł: Niebo w płomieniach
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1947
oczywiście odrobina melancholii, którą przynosił powiew z młodszych lat,
lecz w gruncie rzeczy były to westchnienia pogodne i ufne. Dzień po dniu, słuchając
opowieści swego życia, mogła patrzeć na jego czysty horyzont i z uśmiechem myśleć
o przelotnych zachmurzeniach, które zapewne kiedyś wydawały się groźne. Jakże
równa, spokojna, pewna była ich miłość! Jak niezmienne miejsce zajmowała w życiu
i w myślach Albina! Ileż ciepła mieściło się zawsze w pewnych ustępach kroniki,
które Albin pomijał trochę niezręcznie, chrząkając przy tym! Teofil domyślał
się tych opuszczeń i odgadywał w nich tajemnice miłosne rodziców.
Dla niego również kronika miała wiele czaru. Bawiła go sama historia
oczywiście odrobina melancholii, którą przynosił powiew z młodszych lat, <br>lecz w gruncie rzeczy były to westchnienia pogodne i ufne. Dzień po dniu, słuchając <br>opowieści swego życia, mogła patrzeć na jego czysty horyzont i z uśmiechem myśleć <br>o przelotnych zachmurzeniach, które zapewne kiedyś wydawały się groźne. Jakże <br>równa, spokojna, pewna była ich miłość! Jak niezmienne miejsce zajmowała w życiu <br>i w myślach Albina! Ileż ciepła mieściło się zawsze w pewnych ustępach kroniki, <br>które Albin pomijał trochę niezręcznie, chrząkając przy tym! Teofil domyślał <br>się tych opuszczeń i odgadywał w nich tajemnice miłosne rodziców.<br> Dla niego również kronika miała wiele czaru. Bawiła go sama historia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego