przekształcenia Polski w państwo wyznaniowe. Czołowym rzecznikiem takiego poglądu był Adam Michnik i inni publicyści "Gazety Wyborczej". Kościół odwzajemniał się oskarżeniami pod adresem mediów, zarzucając im nienawiść do religii i walkę z Bogiem, nie dostrzegając przy tym często różnicy między (być może, niesłuszną, ale przecież dopuszczalną) krytyką a bezpardonową wojną ideologiczną z Kościołem, która też miała miejsce.<br>Wyróżniłbym tu trzy bardzo od siebie odmienne czynniki: nieporozumienie, nieumiejętność oraz złą wolę. Nieporozumienie polegało na tym, że Kościół w PRL od dziesiątków lat, broniąc praw człowieka i narodu, angażował się w politykę i ogromnie wielu ludzi, a zwłaszcza cała opozycja, bardzo go do