Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna
Nr: 02.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
pracę i godziwe życie mają tylko nieliczni. Większość czeka wegetacja lub emigracja zarobkowa na nie do końca pewnych warunkach.
- Najpierw posyła się dziecko do szkół, płaci się, a potem i tak trzeba dziecko utrzymywać. Wiem, że będę utrzymywała córkę i zięcia do ich czterdziestki. A może i dłużej. Będę pracować, ile sił będę miała. Dla mnie akurat praca jest, dla nich nie ma. Ludziom trzeba pomagać, zwłaszcza rodzinie - pani Ela jest księgową w prywatnej firmie, zarabia - jak mówi - godnie. Co miesiąc daje 800 złotych córce i zięciowi. Córka jest po pedagogice wczesnoszkolnej i jest na bezrobociu. A zięć, dobry chłopak, socjolog z
pracę i godziwe życie mają tylko nieliczni. Większość czeka wegetacja lub emigracja zarobkowa na nie do końca pewnych warunkach.<br>- Najpierw posyła się dziecko do szkół, płaci się, a potem i tak trzeba dziecko utrzymywać. Wiem, że będę utrzymywała córkę i zięcia do ich czterdziestki. A może i dłużej. Będę pracować, ile sił będę miała. Dla mnie akurat praca jest, dla nich nie ma. Ludziom trzeba pomagać, zwłaszcza rodzinie - pani Ela jest księgową w prywatnej firmie, zarabia - jak mówi - godnie. Co miesiąc daje 800 złotych córce i zięciowi. Córka jest po pedagogice wczesnoszkolnej i jest na bezrobociu. A zięć, dobry chłopak, socjolog z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego