w polach nowo zapuszczone<br>Gaje, i wy, bezludne i nie osadzone<br>Puszcze, od karytańskich gór do północnego<br>Brzegu, gdzie morze gnuśne od mrozu wiecznego.<br>Odtąd kędy Meotis zamulona leży,<br>A od Pontu Bosforem Cymmeryjskim bieży,<br>Aż tam gdzie oceanus dzikimi wodami<br>Z zachodnymi nas Lachów dzieli narodami,<br>Płaczcie, przezroczystych pól iłowate wzory,<br>Wiekopamiętne dęby, choinowe bory,<br>Płaczcie, sosny rzewniwe, miasto łez żywicę<br>Lejcie, proszę, obficie przez martwą źrzenicę.<br><br>Niech się dowie, Alfee, twoja Aretuza,<br>Niech wiedzą Syracusae i dorycka Muza,<br>Że umarł, umarł nam już polski Orfeus, i on,<br>Ozdoba, Lechu, twoja, słowieński Amfijon.</><br>(Żal I)<br><br>Jeśli Klonowic szukał potwierdzenia tej