w kroku.</><br><who1>Te zielone.</><br><who2>Zielone znaczy, no.</><br><who1>Dobrze.</><br><who2>Bo tak je zaszywasz, to zaszywasz inną nitką inaczej niż ja.<pause> Wiesz o tym? Bo ty tak bardziej na zewnątrz, że te szwy wychodzą zawsze. <gap></><br><who1>Bo ja nie mam takiej nitki. Ja granatową zaszywam.</><br><who3>Bardzo ładnie <vocal desc="sigh"> wyglądałaś w sobotę, jak szłaś na imieniny Gosi.</><br><who2>Te jasne spodnie, jasne buty.</><br><who1>Bardzo ładnie wyglądałam, jak wracałam. No, widziałaś mnie. <vocal desc="laugh"></><br><who3>Nie wnikam w szczegóły. A o której wróciłaś?</><br><who1><vocal desc="yyy"> Rano. O dziesiątej rano.</><br><who2>Bo to było wtedy co wujek przyjechał sam, a ona nas <gap></><br><who1>Tak. A my zostałyśmy.</><br><who2>Bo ten, bo mi się chciało trochę, wiesz, poimprezować