Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
kruchy trop wiewiórki czy niebieski zawiew od kartofliska. Raz na zawsze wtopić się w to, co naprawdę istotne. Mało trzeba, odpowiednio duży kamień z napisem "Jan Jassmont" i dwie daty, urodzin i śmierci. Wystarczy. W drugim tomie Pszczoły w czaszce (tej barokowej, pławiącej się w czerwieniach kardynałów, w bieli świec inkwizycji, w hiszpańskiej, czystej, jak oni ją kochają, czerni) jest scena śmierci. W pożodze purpury płonącego dla heretyków stosu bohater, bakałarz, zapada się w bagnie powstałym z krwi pomordowanych. Krwi jest taka obfitość, że traci głos, milknie, krzyczy jedynie rozpaczą w oczach. Po takiej śmierci nie ma gdzie nawet polnego kamienia
kruchy trop wiewiórki czy niebieski zawiew od kartofliska. Raz na zawsze wtopić się w to, co naprawdę istotne. Mało trzeba, odpowiednio duży kamień z napisem "Jan Jassmont" i dwie daty, urodzin i śmierci. Wystarczy. W drugim tomie Pszczoły w czaszce (tej barokowej, pławiącej się w czerwieniach kardynałów, w bieli świec inkwizycji, w hiszpańskiej, czystej, jak oni ją kochają, czerni) jest scena śmierci. W pożodze purpury płonącego dla heretyków stosu bohater, bakałarz, zapada się w bagnie powstałym z krwi pomordowanych. Krwi jest taka obfitość, że traci głos, milknie, krzyczy jedynie rozpaczą w oczach. Po takiej śmierci nie ma gdzie nawet polnego kamienia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego