debaty mówią głównie o "nawracaniu na liberalizm", "chrzczeniu<br>liberalizmu" etc., koncentrując się na tym, czy jest to zajęcie możliwe<br>i sensowne. A przecież jasne jest, że ani to możliwe, ani sensowne! A<br>nawet powiem więcej, bzdurne i nonsensowne! Natomiast sensowna i<br>potrzebna jest chrześcijańska refleksja nad współczesnym liberalizmem.<br>Jej wielkimi inspiratorami są Jan Paweł II oraz kardynał Ratzinger. Z<br>ich pism można wyraźnie wyczytać, że liberalizmy mogą się różnić już u<br>samych korzeni, nawet w pojmowaniu wolności, a takoż w stosunku do<br>prawdy absolutnej, a zatem i wartości moralnych, oraz do jednostki i<br>wspólnoty. I dopiero w świetle tych fundamentalnych dystynkcji