Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
znów przyszedł. Przywiózł ze wsi koszyk z owocami, który wsunął Ludce pod ramię, kiedy nastawiała radio. Tego wieczoru graliśmy w karty. Ludka i Kazio rozmawiali w kącie pokoju. Przegrałem dużo, bo cały czas usiłowałem słuchać, o czym mówią. O wszystkim po trochu: literaturze, polityce, nawet sporcie i filozofii. Kazio mówi inteligentnie i zupełnie niepotrzebnie. Ślizga się po powierzchni głębokości - jak powiada pewna droga mi osoba. Widzę, że Ludka jest oczarowana. Ona jest bardzo łapczywa na inteligencję i zagadnienia. Metafizyka Kazia jest popularna, ale jednocześnie na pewnym poziomie. Ludka świetnie za nim nadąża, co jej daje błogość wysokiego mniemania o sobie, a
znów przyszedł. Przywiózł ze wsi koszyk z owocami, który wsunął Ludce pod ramię, kiedy nastawiała radio. Tego wieczoru graliśmy w karty. Ludka i Kazio rozmawiali w kącie pokoju. Przegrałem dużo, bo cały czas usiłowałem słuchać, o czym mówią. O wszystkim po trochu: literaturze, polityce, nawet sporcie i filozofii. Kazio mówi inteligentnie i zupełnie niepotrzebnie. Ślizga się po powierzchni głębokości - jak powiada pewna droga mi osoba. Widzę, że Ludka jest oczarowana. Ona jest bardzo łapczywa na inteligencję i zagadnienia. Metafizyka Kazia jest popularna, ale jednocześnie na pewnym poziomie. Ludka świetnie za nim nadąża, co jej daje błogość wysokiego mniemania o sobie, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego