Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
i szepcze:
- Reprezentantka sponsora, Fan Cosmetics.
Dla ciebie, synku - myślę sobie - reprezentantka sponsora, dla mnie Monika. Albo Mona, albo Moni. Podnoszę głowę znad laptopa i niestety, w naszych spojrzeniach jest wszystko: całe te minione kilkanaście lat, gdy ja byłem jej homme fatal, a ona to próbowała mnie zdobyć, to znienawidzić, intrygowała, obracała wszystko w żart, by po paru tygodniach zamęczać mnie nocnymi alkoholowymi telefonami. I działo się to wszystko bez jakiejkolwiek zachęty z mojej strony. To nie jest tak, że uwodziłem, a potem rzuciłem. Że cokolwiek sugerowałem, a potem przestraszyłem się i zwiałem. Nic z tych rzeczy.
Monika zobaczyła mnie po
i szepcze: <br>- Reprezentantka sponsora, Fan Cosmetics. <br>Dla ciebie, synku - myślę sobie - reprezentantka sponsora, dla mnie Monika. Albo Mona, albo Moni. Podnoszę głowę znad laptopa i niestety, w naszych spojrzeniach jest wszystko: całe te minione kilkanaście lat, gdy ja byłem jej homme fatal, a ona to próbowała mnie zdobyć, to znienawidzić, intrygowała, obracała wszystko w żart, by po paru tygodniach zamęczać mnie nocnymi alkoholowymi telefonami. I działo się to wszystko bez jakiejkolwiek zachęty z mojej strony. To nie jest tak, że uwodziłem, a potem rzuciłem. Że cokolwiek sugerowałem, a potem przestraszyłem się i zwiałem. Nic z tych rzeczy. <br>Monika zobaczyła mnie po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego