nie była porażająco inteligentna, a jednak stała się gwiazdą kina.&lt;/&gt;<br><br>&lt;name type="person"&gt;Marilyn Monroe&lt;/&gt;. Kobieta, od której na ekranie lub wtedy, gdy pojawiała w świetle reflektorów, nie można było oderwać wzroku. Fenomen. Postać fascynująca od kilkudziesięciu lat nie tylko historyków kina, chętnie również oglądana przez telewidzów w jej filmowych wcieleniach i niezmiennie intrygująca niewyjaśnionymi okolicznościami przedwczesnej śmierci. Nic dziwnego, że powstała spora biblioteczka książek jej poświęconych.&lt;/&gt;<br>Teraz mamy kolejną, objętościowo największą i chyba najbardziej poruszającą. Jej autorka to bardzo wysoko ceniona współczesna pisarka amerykańska &lt;name type="person"&gt;Joyce Carol Oates&lt;/&gt;, dobrze zresztą znana w Polsce. &lt;name type="person"&gt;Oates&lt;/&gt; nie napisała jeszcze jednej biografii gwiazdy. Wtedy skazana byłaby na