Typ tekstu: Książka
Autor: Antoszewski Roman
Tytuł: Kariera na trzy karpie morskie
Rok: 2000
czasami słów, ale i tak nie oddawały one istoty rzeczy. O fotografii mikroskopowej nawet wtedy nie myślałem. Ale nie to było najważniejsze.
Odczuwałem bowiem pewien niedosyt, nazywając mój narodek Brzuchaczami, Tłuściochami i tym podobnymi. W miarę jak moje zaangażowanie rosło, jak poczułem, że mam komu o swoich obserwacjach opowiadać, to intymne nazewnictwo przestało mi wystarczać. Tak jak w szkole na co dzień wystarczy wiedzieć, kto jest Szczeżuja, kto Flądra, a kto Mańka, ale jak idziesz na miasto i widzisz nazwiska na sklepach albo rozmawiasz z ludźmi spoza szkoły, to chciałbyś wiedzieć, czy Flądra to ten od sklepu "Fląderski i Ska", czy
czasami słów, ale i tak nie oddawały one istoty rzeczy. O fotografii mikroskopowej nawet wtedy nie myślałem. Ale nie to było najważniejsze. <br>Odczuwałem bowiem pewien niedosyt, nazywając mój narodek Brzuchaczami, Tłuściochami i tym podobnymi. W miarę jak moje zaangażowanie rosło, jak poczułem, że mam komu o swoich obserwacjach opowiadać, to intymne nazewnictwo przestało mi wystarczać. Tak jak w szkole na co dzień wystarczy wiedzieć, kto jest Szczeżuja, kto Flądra, a kto Mańka, ale jak idziesz na miasto i widzisz nazwiska na sklepach albo rozmawiasz z ludźmi spoza szkoły, to chciałbyś wiedzieć, czy Flądra to ten od sklepu "Fląderski i Ska", czy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego