Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
twój głos, cichy, ale mocny, po prostu hipnotyzował; gdybyś był homoseksualistą, uwiódłbyś mnie natychmiast, lecz nie byłeś nim, przeciwnie - od najmłodszych lat interesowałeś się ze wzajemnością dziewczętami i chyba już pod koniec podstawówki miałeś pierwszy, prawdziwy romans, choć nigdy cię o to nie pytałem, bo to trochę tak, jakbym o intymne sprawy wypytywał swojego ojca; Kubę mogłem, ale ciebie - nigdy.
Rabbi, czy wiesz, z jakim bijącym sercem oczekiwałem twoich odwiedzin. Przychodziłeś do mnie wieczorami, na godzinę, czasem na pół, a ja cały dzień przemieniałem w adwent i zawsze miałem do ciebie ważną sprawę. Wątpliwość co do swego postępku, obawę przed czymś
twój głos, cichy, ale mocny, po prostu hipnotyzował; gdybyś był homoseksualistą, uwiódłbyś mnie natychmiast, lecz nie byłeś nim, przeciwnie - od najmłodszych lat interesowałeś się ze wzajemnością dziewczętami i chyba już pod koniec podstawówki miałeś pierwszy, prawdziwy romans, choć nigdy cię o to nie pytałem, bo to trochę tak, jakbym o intymne sprawy wypytywał swojego ojca; Kubę mogłem, ale ciebie - nigdy.<br>Rabbi, czy wiesz, z jakim bijącym sercem oczekiwałem twoich odwiedzin. Przychodziłeś do mnie wieczorami, na godzinę, czasem na pół, a ja cały dzień przemieniałem w adwent i zawsze miałem do ciebie ważną sprawę. Wątpliwość co do swego postępku, obawę przed czymś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego