Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
tylko pocałunkiem zdołam rozładować jej patofizjologiczne napięcie. Był to zabieg, o którym czytałem bodaj że u Kraepelina czy Bleulera, ale nie jestem pewien.
Gdy zakomunikowałem Kirze o moim wyjeździe, popadła naprzód w odrętwienie, a po chwili wybuchnęła spazmatycznym płaczem. Uspokajałem ją, stosując różne zabiegi, które teoretycy pokroju Fielda uważają za intymne.
Terapia ta okazała się nadzwyczaj skuteczna. Po krótkim czasie Kira odzyskała równowagę psychiczną, którą w moich wykresach liczbowych określam cyfrą 137. Jedynka, trójka i siódemka świadczą tu o stanie pełnej świadomości pacjenta. Przy zabiegach tego rodzaju Kira wyzwalała się z syndromu schizofrenicznego, przestawała symulować i przybierała pozory osoby całkowicie uzdrowionej
tylko pocałunkiem zdołam rozładować jej patofizjologiczne napięcie. Był to zabieg, o którym czytałem bodaj że u Kraepelina czy Bleulera, ale nie jestem pewien.<br>Gdy zakomunikowałem Kirze o moim wyjeździe, popadła naprzód w odrętwienie, a po chwili wybuchnęła spazmatycznym płaczem. Uspokajałem ją, stosując różne zabiegi, które teoretycy pokroju Fielda uważają za intymne.<br>Terapia ta okazała się nadzwyczaj skuteczna. Po krótkim czasie Kira odzyskała równowagę psychiczną, którą w moich wykresach liczbowych określam cyfrą 137. Jedynka, trójka i siódemka świadczą tu o stanie pełnej świadomości pacjenta. Przy zabiegach tego rodzaju Kira wyzwalała się z syndromu schizofrenicznego, przestawała symulować i przybierała pozory osoby całkowicie uzdrowionej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego