elektrownia" z jej lokomobilą, ładującą akumulatory - na światło. Konie i pojazdy sprawnie woziły towarzystwo wielkanocne na przejażdżki i pikniki. Generalna próba udała się. Tyle, jeżeli chodzi o reprezentację. Jeżeli chodzi natomiast o Miedzyń, jako gospodarstwo rolne, to strona zewnętrznych pozorów też była bez zarzutu. Odnowione budynki jaśniały czystością i porządkiem, inwentarz był zadbany, sprzęt dobrze utrzymany, kuźnia pracowała pełną parą przy odgłosach, świadczących, że sporo się tam dzieje między młotem a kowadłem, a w czworakach mieszkali wygodnie i dostatnio oraz mnożyli się szczęśliwi fornale z rodzinami. No, co do tego ostatniego, to może mnie trochę wena poniosła. Ale też nie pamiętam