Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
szpitala, gdy po kolacji siedzieli na ławeczce w ogrodzie, mieli dłuższą rozmowę, której przypadkowym świadkiem był medyk Rubiński. Rubiński o tej wysoce interesującej dla Widmara rozmowie opowiadał mu ze wszystkimi szczegółami:
Wyszedłem wieczorem, aby się trochę przejść. Noe była księżycowa i dość chłodna. Wziąłem ze sobą składane krzesełko, miałem niedawno ischias, więc bałem się siedzieć na wilgotnej ławce .

Ustawiłem je wygodnie w krzakach i zapaliłem papierosa, gdy nagle posłyszałem tuż koło siebie głosy. Poznałem dyrektora i docenta. Myślałem, że przejdą obok, lecz zatrzymali się i siedli na ławeczce w pobliżu. Przez gałęzie drzew widziałem ich całkiem wyraźnie w zielonkawym świetle księżyca
szpitala, gdy po kolacji siedzieli na ławeczce w ogrodzie, mieli dłuższą rozmowę, której przypadkowym świadkiem był medyk Rubiński. Rubiński o tej wysoce interesującej dla Widmara rozmowie opowiadał mu ze wszystkimi szczegółami:<br>Wyszedłem wieczorem, aby się trochę przejść. Noe była księżycowa i dość chłodna. Wziąłem ze sobą składane krzesełko, miałem niedawno ischias, więc bałem się siedzieć na wilgotnej ławce .<br>&lt;page nr=80&gt;<br> Ustawiłem je wygodnie w krzakach i zapaliłem papierosa, gdy nagle posłyszałem tuż koło siebie głosy. Poznałem dyrektora i docenta. Myślałem, że przejdą obok, lecz zatrzymali się i siedli na ławeczce w pobliżu. Przez gałęzie drzew widziałem ich całkiem wyraźnie w zielonkawym świetle księżyca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego