Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 02.06 (6)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
wierzyć w nieśmiertelność, piekło i niebo, cywilizacja runie. To niebezpieczeństwo okazało się nie tak duże, jak się obawiano. Mniej lub bardziej zsekularyzowana społeczność może nadal składać się z całkiem przyzwoitych i moralnych ludzi. Oświecenie przeszło pół drogi w uwalnianiu nas od polegania na czymś poza ludzkim istnieniem. Bóg był poza istnieniem ludzkim. Natura ludzka była filozoficznym substytutem Boga, tak jak godność ludzka i coś, o czym mówił nam na ten temat Kant. Były to oświeceniowe substytuty Boga. Po Nietzschem i Jamesie, po pragmatyzmie pojawiły się możliwości istnienia bez boskiego substytutu. Można powiedzieć: nie ma kryteriów, nie ma zasad ani godności, do których
wierzyć w nieśmiertelność, piekło i niebo, cywilizacja runie. To niebezpieczeństwo okazało się nie tak duże, jak się obawiano. Mniej lub bardziej zsekularyzowana społeczność może nadal składać się z całkiem przyzwoitych i moralnych ludzi. Oświecenie przeszło pół drogi w uwalnianiu nas od polegania na czymś poza ludzkim istnieniem. Bóg był poza istnieniem ludzkim. Natura ludzka była filozoficznym substytutem Boga, tak jak godność ludzka i coś, o czym mówił nam na ten temat Kant. Były to oświeceniowe substytuty Boga. Po Nietzschem i Jamesie, po pragmatyzmie pojawiły się możliwości istnienia bez boskiego substytutu. Można powiedzieć: nie ma kryteriów, nie ma zasad ani godności, do których
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego