Etyką bez kodeksu"?</><br><hi>RZ</hi> : <who1>Wydaje mi się, że w tym przypadku różnica jest o wiele łatwiej uchwytna, będzie to bowiem różnica dających się explicite wyrazić tez. Jeżeli natomiast weźmiemy "Małą etykę" oraz "Religion" i zredukujemy je do gołych tez, to okaże się, że różnicy nie ma, a to , co sprawia, iż sądzimy , że Kołakowski w książce zajmuje inne stanowisko niż we wcześniejszym artykule (a także w wykładach w Husserlu wydanych pt. "<foreign>The Search for Certitude</foreign>"), to klimat, rozłożenie sympatii autora, organizacja - jeśli można tak powiedzieć - sympatii odbiorcy, co jest właśnie rezultatem sztuki słowa. Zwracam na to uwagę, ponieważ z zawodu nie