Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
człowiek stanie w oknie, by się przyglądać przechodzącym, a ja przechodzę tamtędy, czy mogę powiedzieć, że stanął tam, aby mnie widzieć? Nie; gdyż nie myślał o mnie w szczególności. A ten, kto kocha kogoś dla jego piękności, czy go kocha? Nie; gdyż ospa, która zabije piękność nie zabijając człowieka, sprawi, przestanie go kochać. A jeśli ktoś mnie kocha dla mego rozumu, dla mej pamięci, czy mnie kocha? Nie, ponieważ mogę stracić te przymioty nie tracąc samego siebie. Gdzież jest tedy owo ja, jeśli nie jest ani w ciele, ani w duszy? I jak kochać ciało lub duszę, jeśli nie dla
człowiek stanie w oknie, by się przyglądać przechodzącym, a ja przechodzę tamtędy, czy mogę powiedzieć, że stanął tam, aby mnie widzieć? Nie; gdyż nie myślał o mnie w szczególności. A ten, kto kocha kogoś dla jego piękności, czy go kocha? Nie; gdyż ospa, która zabije piękność nie zabijając człowieka, sprawi, przestanie go kochać. A jeśli ktoś mnie kocha dla mego rozumu, dla mej pamięci, czy mnie kocha? Nie, ponieważ mogę stracić te przymioty nie tracąc samego siebie. Gdzież jest tedy owo ja, jeśli nie jest ani w ciele, ani w duszy? I jak kochać ciało lub duszę, jeśli nie dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego