Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
i gdy wracaliśmy przez Pola, Milena nagle wskazała stertę betonowych płyt, nie wiadomo czemu porzuconych w zaroślach lub może raczej już porośniętych krzakami - "niech się jeszcze powietrzy" - powiedziała, bo dzień był ciepły, więc zamiast w fotelach na Batorego usiedliśmy na tych płytach.
O, dniu jesienny, ty pogańskie święto alpagi, bełta, jabcoka, żura, belfegora, bałagana, jabola; stubarwna orgio turoni, warek, kordyjałów, janosików, okęć - siedemdziesiąt cztery nalepki zgromadziłem w mojej kolekcji, tyle imion nosi bowiem On, jak Polska długa i szeroka... Milena Hrabicz w czarnym swetrze i prawie białych, wytartych wranglerach, płaszcz skórzany położyła na kolanach, odgarnęła włosy, twarz ku niebu wzniesiona, rozchylone
i gdy wracaliśmy przez Pola, Milena nagle wskazała stertę betonowych płyt, nie wiadomo czemu porzuconych w zaroślach lub może raczej już porośniętych krzakami - "niech się jeszcze powietrzy" - powiedziała, bo dzień był ciepły, więc zamiast w fotelach na Batorego usiedliśmy na tych płytach. <br>O, dniu jesienny, ty pogańskie święto alpagi, bełta, jabcoka, żura, belfegora, bałagana, jabola; stubarwna orgio turoni, warek, kordyjałów, janosików, okęć - siedemdziesiąt cztery nalepki zgromadziłem w mojej kolekcji, tyle imion nosi bowiem On, jak Polska długa i szeroka... Milena Hrabicz w czarnym swetrze i prawie białych, wytartych wranglerach, płaszcz skórzany położyła na kolanach, odgarnęła włosy, twarz ku niebu wzniesiona, rozchylone
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego