JUŻ NIEŚWIADOMY, CZY T0, CO BYŁ UJRZAŁ I CO SAM MÓWIŁ, SNEM BYŁO CZY JESZCZE JAWĄ.<br>Zbudził się o wschodzie słońca.<br>Rozrzucił kości jagnięcia, a skórę ukrył pod kamieniem.<br>Potem wrócił do Jaskini Wiatrów.<br>Nie okazał zdziwienia, gdy ujrzał Chawę u wejścia do groty, a obu synów stojących nie opodal jadeitowego głazu.<br>Nie patrząc na nich, zasiadł na swoim siedzisku.<br>- Bądź pozdrowiony, ojczulku - powiedział młodszy, wdzięcznie się kłaniając.<br>- Niestety znów smutnej wieści jestem zwiastunem.<br>Musisz jednak wiedzieć, że tej nocy dziki zwierz porwał jedno jagnię tylko ślady sczerniałej krwi po nim zostały: Można żywić obawę, że krwawy rabuś, zasmakowawszy w łatwej