Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 34
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
zimie, a tu zostało mi jeszcze na samych tylko Krupówkach tyle oberży do węszenia w Waszym imieniu, że mogę zostać posądzony o niedotrzymywanie złożonych na piśmie zobowiązań. Zważywszy, że restauracja "Bąk" należy do tuzów światowej kulinarystyki, wypuściłem się na ulicę Piłsudskiego, aby wśród okazałych poroży, wiszących na ścianach, posmakować tamtejszego jadła. Z owymi trofeami to w ogóle śmieszna historia, mięso z nich zostało chyba w lesie, bowiem restauracja nie serwuje w ogóle potraw z dziczyzny. A poza tym większość z tych biednych jeleni uśmiercono gdzieś daleko od Podhala, jak głoszą napisy na białych kościach czaszek. Na entrée w tytułowej stronie karty
zimie, a tu zostało mi jeszcze na samych tylko Krupówkach tyle oberży do węszenia w Waszym imieniu, że mogę zostać posądzony o niedotrzymywanie złożonych na piśmie zobowiązań. Zważywszy, że restauracja "Bąk" należy do tuzów światowej <orig>kulinarystyki</>, wypuściłem się na ulicę Piłsudskiego, aby wśród okazałych poroży, wiszących na ścianach, posmakować tamtejszego jadła. Z owymi trofeami to w ogóle śmieszna historia, mięso z nich zostało chyba w lesie, bowiem restauracja nie serwuje w ogóle potraw z dziczyzny. A poza tym większość z tych biednych jeleni uśmiercono gdzieś daleko od Podhala, jak głoszą napisy na białych kościach czaszek. Na <foreign>entrée</> w tytułowej stronie karty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego