Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kuchnia
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
bary, w których za parę groszy opędzlować możem talerz manny, wypić kakałko lub mleczko na gorąco wraz z wpisaniem się do książki zażaleń. W samoobsługowym barze "Praha" natomiast spożycie odbywa się na piechote, przez co już przy deserze żylaków można dostać. Ale jest i inna nowość: elekstryczne menu, czyli szklany jadłospis z oświetleniem. Pod każdą w kuchni obecną potrawą żaróweczka sie pali, po tem co wyszło - ciemno na znak żałoby. Na przykład widziem oświetlone klopsiki, gulasz i kapuśniaczek. O reszte nie potrzebujem sie już bufetowych pytać, żeby nie denerwować personelu.
W jednym z felietonów Walery Wątróbka z żoną wędrują do restauracji
bary, w których za parę groszy opędzlować &lt;orig&gt;możem&lt;/&gt; talerz manny, wypić &lt;orig&gt;kakałko&lt;/&gt; lub mleczko na gorąco wraz z wpisaniem się do książki zażaleń. W samoobsługowym barze "Praha" natomiast spożycie odbywa się na &lt;orig&gt;piechote&lt;/&gt;, przez co już przy deserze żylaków można dostać. Ale jest i inna nowość: &lt;orig&gt;elekstryczne&lt;/&gt; menu, czyli szklany jadłospis z oświetleniem. Pod każdą w kuchni obecną potrawą żaróweczka &lt;orig&gt;sie&lt;/&gt; pali, po &lt;orig&gt;tem&lt;/&gt; co wyszło - ciemno na znak żałoby. Na przykład &lt;orig&gt;widziem&lt;/&gt; oświetlone klopsiki, gulasz i kapuśniaczek. O &lt;orig&gt;reszte&lt;/&gt; nie &lt;orig&gt;potrzebujem&lt;/&gt; &lt;orig&gt;sie&lt;/&gt; już bufetowych pytać, żeby nie denerwować personelu.<br>W jednym z felietonów Walery Wątróbka z żoną wędrują do restauracji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego