Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
z rakiem piersi. Na dodatek dla mnie ten projekt ma wymiar w znacznym stopniu osobisty, bo obie moje babcie zmarły na tę chorobę. Z jedną z nich, z Ireną, byłam bardzo mocno związana. To była najwspanialsza osoba w naszej rodzinie i strasznie za nią tęsknię. To jest nie do opisania, jak bardzo mi jej brakuje. Niedawno minęło prawie siedem lat od jej śmierci i nadal jest mi strasznie źle bez niej.
G.: Podobno Marcina poznałaś w dniu jej pogrzebu...
A.M.J.: Tak! To było niesamowite. Na początku nawet myślałam, że on jest sterowany przez moją babcię z zaświatów (śmiech). Pojawił się
z rakiem piersi. Na dodatek dla mnie ten projekt ma wymiar w znacznym stopniu osobisty, bo obie moje babcie zmarły na tę chorobę. Z jedną z nich, z Ireną, byłam bardzo mocno związana. To była najwspanialsza osoba w naszej rodzinie i strasznie za nią tęsknię. To jest nie do opisania, jak bardzo mi jej brakuje. Niedawno minęło prawie siedem lat od jej śmierci i nadal jest mi strasznie źle bez niej.&lt;/&gt; <br>&lt;who3&gt;G.: Podobno Marcina poznałaś w dniu jej pogrzebu...&lt;/&gt; <br>&lt;who4&gt;A.M.J.: Tak! To było niesamowite. Na początku nawet myślałam, że on jest sterowany przez moją babcię z zaświatów (śmiech). Pojawił się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego