Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Teatrowanie nad świętym barszczem
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1967
łzami ciapciaki
zaczną kropić, jak na Wszystkich Świętych!
W.1 I sala, choć roztrzęsiona, ani mru-mru.
W.2 Blada - jak szczęśliwy trup!
W.1 Bo my nie aktorzy... co własną skórą wygrymaszają
przez innych wymyślone kawałki. My tam byli
i w krzyż brali!
W.2 Tak... ale... my też, jak by nie było... i na scenie...
no i kurtyna... i te brawa. Cały bajc w tym, czy ja ty
my, czy też on ona oni one w ogóle, pozaimiennie...
tyle że historycznie? Czy sobą przedstawiamy siebie,
czy ofiary niewoli w ogóle?
W.1 Siebie. Nas sobą. Tylko to. To, cośmy przeżyli. Ja -
moje
łzami ciapciaki<br>zaczną kropić, jak na Wszystkich Świętych!<br>W.1 I sala, choć roztrzęsiona, ani mru-mru.<br>W.2 Blada - jak szczęśliwy trup!<br>W.1 Bo my nie aktorzy... co własną skórą wygrymaszają<br>przez innych wymyślone kawałki. My tam byli<br>i w krzyż brali!<br>W.2 Tak... ale... my też, jak by nie było... i na scenie...<br>no i kurtyna... i te brawa. Cały bajc w tym, czy ja ty<br>my, czy też on ona oni one w ogóle, pozaimiennie...<br>tyle że historycznie? Czy sobą przedstawiamy siebie,<br>czy ofiary niewoli w ogóle? <br>W.1 Siebie. Nas sobą. Tylko to. To, cośmy przeżyli. Ja -<br>moje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego