Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
szeroką rzeką o zdumiewająco wartkim nurcie. Dżungla dosłownie schodzi do wody, nie ma tu żadnych plaż czy nie zalesionych pasów wybrzeża. Wielkie drzewa sięgają swymi korzeniami aż do rzeki, czasem i konary - brzemienne liśćmi oraz plątaniną różnych roślin pasożytniczych - zanurzają się w wodzie. Prąd jednostajnie porusza te gałęzie, które falują, jak gdyby usiłowały w nieustającym wysiłku zatrzymać w biegu wielką rzekę.
Dżungla oglądana zarówno z helikoptera, jak i z "mokrego gościńca" rzeki sprawia jedno i to samo wrażenie nieprzeniknionej całości. Tam gdzie sternik kieruje nas bliżej brzegu, zanurzamy się w półmrok, jakkolwiek jest wczesne popołudnie i słońce po deszczowym dniu wczorajszym praży
szeroką rzeką o zdumiewająco wartkim nurcie. Dżungla dosłownie schodzi do wody, nie ma tu żadnych plaż czy nie zalesionych pasów wybrzeża. Wielkie drzewa sięgają swymi korzeniami aż do rzeki, czasem i konary - brzemienne liśćmi oraz plątaniną różnych roślin pasożytniczych - zanurzają się w wodzie. Prąd jednostajnie porusza te gałęzie, które falują, jak gdyby usiłowały w nieustającym wysiłku zatrzymać w biegu wielką rzekę.<br> Dżungla oglądana zarówno z helikoptera, jak i z "mokrego gościńca" rzeki sprawia jedno i to samo wrażenie nieprzeniknionej całości. Tam gdzie sternik kieruje nas bliżej brzegu, zanurzamy się w półmrok, jakkolwiek jest wczesne popołudnie i słońce po deszczowym dniu wczorajszym praży
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego