Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
było na to rady. - Jest to jakaś wręcz patogeniczna kobieta! - powtarzał rozgniewany i rozczulony zarazem. W istocie, jej siła chorobotwórcza była niezwykła. Ani odległość. ani czas nie mogły go już uleczyć. - Powinno jednak nastąpić rozwiązanie! - mruknął i przyłapał samego siebie na tym, że pomimo wszystko czeka na to rozwiązanie, tak jak gdyby nie miało mu przynieść najgorszego smutku. Lecz zdecydowany smutek jest lepszy od niepewnej radości, więc gdyby był wiedział o czekającym go ostatecznie nieszczęściu, byłby raczej szczęśliwy. Rebeko! - wzdychał zupełnie wniebowzięty, a potem nagle zobaczył czyjś cień, stojący w bramie, i nachmurzył się odruchowo: "Dlaczego ja go wciąż spotykam?" Tak samo
było na to rady. - Jest to jakaś wręcz patogeniczna kobieta! - powtarzał rozgniewany i rozczulony zarazem. W istocie, jej siła chorobotwórcza była niezwykła. Ani odległość. ani czas nie mogły go już uleczyć. - Powinno jednak nastąpić rozwiązanie! - mruknął i przyłapał samego siebie na tym, że pomimo wszystko czeka na to rozwiązanie, tak jak gdyby nie miało mu przynieść najgorszego smutku. Lecz zdecydowany smutek jest lepszy od niepewnej radości, więc gdyby był wiedział o czekającym go ostatecznie nieszczęściu, byłby raczej szczęśliwy. Rebeko! - wzdychał zupełnie wniebowzięty, a potem nagle zobaczył czyjś cień, stojący w bramie, i nachmurzył się odruchowo: "Dlaczego ja go wciąż spotykam?" Tak samo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego