Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 39
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
towaru ma przelewać na konto rolnika.

- To jak to ma teraz być? - pyta Robert Snopek, sadownik spod Grójca Mazowieckiego. - Mam wieźć przez 300 km towar, zostawić go na placu, wrócić do domu bez grosza i czekać, aż pieniądze wpłyną mi na konto?

Obawy, że przyjdzie długo czekać na pieniądze, są jak najbardziej słuszne. Co by się jednak stało, gdyby zrezygnować z wymogu obrotu bezgotówkowego? Łatwo sobie wyobrazić ilość lewych zaświadczeń o przyjęciu zapłaty, umożliwiających nieuczciwym kupcom odliczanie sobie podatku, którego nigdy nie zapłacili.

- Jeden z chłopów, któremu zaproponowałem wystawienie faktury i przelew należności na konto, bardzo dosadnie wytłumaczył mi, gdzie mogę sobie
towaru ma przelewać na konto rolnika.<br><br>- To jak to ma teraz być? - pyta Robert Snopek, sadownik spod Grójca Mazowieckiego. - Mam wieźć przez 300 km towar, zostawić go na placu, wrócić do domu bez grosza i czekać, aż pieniądze wpłyną mi na konto?<br><br>Obawy, że przyjdzie długo czekać na pieniądze, są jak najbardziej słuszne. Co by się jednak stało, gdyby zrezygnować z wymogu obrotu bezgotówkowego? Łatwo sobie wyobrazić ilość lewych zaświadczeń o przyjęciu zapłaty, umożliwiających nieuczciwym kupcom odliczanie sobie podatku, którego nigdy nie zapłacili.<br><br>- Jeden z chłopów, któremu zaproponowałem wystawienie faktury i przelew należności na konto, bardzo dosadnie wytłumaczył mi, gdzie mogę sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego