Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
Aa.. nie ważne gdzie.. w pewnych miejscach. Trzeba chodzić to się znajdzie. Mosiądz złoty osiemdziesiąt. Co jakiś czas drobna rewaloryzacja. I mnóstwo słodkich obietnic. Uff. Uchodzi powietrza z balona. Niech żyje wolność. Wolność i swoboda. Niech żyje zabawa. I dziewczyna młoda. Żeby była jeszcze chętna!, stare są grymaśne. Zachciewne takie jak nie wiem co. Weźmiesz na picce to się krzywi.., picca..?, eee.. wolałaby coś bardziej eleganckiego.. do restauracji ją weź.. ja wiem, że se można coś raz na czas zjeść.. ale nie ciągle.. raz, że mało, dwa, że drogo.. a weź mnie zajeb, nie mam teraz kasy.. wujek ma firmę komputerową a po restauracjach
Aa.. nie ważne gdzie.. w pewnych miejscach. Trzeba chodzić to się znajdzie. Mosiądz złoty osiemdziesiąt. Co jakiś czas drobna rewaloryzacja. I mnóstwo słodkich obietnic. Uff. Uchodzi powietrza z balona. Niech żyje wolność. Wolność i swoboda. Niech żyje zabawa. I dziewczyna młoda. Żeby była jeszcze chętna!, stare są grymaśne. <orig>Zachciewne</> takie jak nie wiem co. Weźmiesz na picce to się krzywi.., picca..?, eee.. wolałaby coś bardziej eleganckiego.. do restauracji ją weź.. ja wiem, że <orig>se</> można coś raz na czas zjeść.. ale nie ciągle.. raz, że mało, dwa, że drogo.. a weź mnie zajeb, nie mam teraz kasy.. wujek ma firmę komputerową a po restauracjach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego