Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1956-1958
i, o wiele większym jeszcze, w Londynie i Brukseli, wbrew szałom wyznawczym, które już w 1955 roku sam obserwowałem w Brazylii, a które dziś ogarnęły i Polskę.
Kiedy cały świat malował jasne płótna z topolami, mgłami i chmurami, a każdy malarz wychodził z paletą na pejzaż i kładł cienie niebieskie ("jak nie wiesz, co kłaść w cieniu, kładź ultramarynę"), impresjonizm jako ruch dynamiczny był już pogrzebany: pożarli go epigoni. I przyszedł kubizm, jako słuszna i konieczna reakcja. Kierunki giną nie przez to, co odkrywają i czego bronią, ale przez to, co przekreślają. Naturalizm doprowadzony do absurdu, to znaczy naturalizm, który zagubił sens konstrukcji, zmysł
i, o wiele większym jeszcze, w Londynie i Brukseli, wbrew szałom wyznawczym, które już w 1955 roku sam obserwowałem w Brazylii, a które dziś ogarnęły i Polskę.<br>Kiedy cały świat malował jasne płótna z topolami, mgłami i chmurami, a każdy malarz wychodził z paletą na pejzaż i kładł cienie niebieskie ("jak nie wiesz, co kłaść w cieniu, kładź ultramarynę"), impresjonizm jako ruch dynamiczny był już pogrzebany: pożarli go epigoni. I przyszedł kubizm, jako słuszna i konieczna reakcja. Kierunki giną nie przez to, co odkrywają i czego bronią, ale przez to, co przekreślają. Naturalizm doprowadzony do absurdu, to znaczy naturalizm, który zagubił sens konstrukcji, zmysł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego