Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
ja wysokie, sto sześćdziesiąt sześć, poszłam, bo mówię tak, boleści mam, i drugie, ból głowy, a ból głowy to wysokie ciśnienie, jak mi, jak mierzyło mi ciśnienie tym to dwa razy, jak mam wysokie to dwieście trzydzieści, wybija ta dolna granica, jak ty, pelargonia, taka ta czerwona, tak, jak wygląda, jak ta, a tu różowa...
Ja wiem, bo ja wcześniej...
Brała pani...
Ja się...
Po trzy złote, tam są ceny
Ona obniża ciśnienie aż za bardzo, bo musiałam mu dawać kawę, na podwyższenie, albo ten, jak obniży, to aż takie miał siedemdziesiąt dolną, tą granicę, to powinna być sto trzydzieści, to miał
ja wysokie, sto sześćdziesiąt sześć, poszłam, bo mówię tak, boleści mam, i drugie, ból głowy, a ból głowy to wysokie ciśnienie, jak mi, jak mierzyło mi ciśnienie tym to dwa razy, jak mam wysokie to dwieście trzydzieści, wybija ta dolna granica, jak ty, pelargonia, taka ta czerwona, tak, jak wygląda, jak ta, a tu różowa&lt;/&gt;...<br>&lt;who4&gt;Ja wiem, bo ja wcześniej&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Brała pani&lt;/&gt;...<br>&lt;who4&gt;Ja się&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Po trzy złote, tam są ceny &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;Ona obniża ciśnienie aż za bardzo, bo musiałam mu dawać kawę, na podwyższenie, albo ten, jak obniży, to aż takie miał siedemdziesiąt dolną, &lt;orig reg="tę"&gt;tą&lt;/&gt; granicę, to powinna być sto trzydzieści, to miał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego