Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
notowania, w tym położeniu objawił początki łysiny. W szkolnym kajecie z emblematem Ligi Morskiej i Kolonialnej postawił trzy znaki, nie więcej niż trzy. Wystarczy, data, cena, komplet, jeszcze po krótkiej chwili tłusta krecha, aż zaiskrzyło, odcinająca zamówienie Jassmonta od następnego. Wyglądało to trochę na szyfr. Znowu wojna narzuca skojarzenia.
- A jak tam interesy, panie Marianie? Dużo teraz klientów? - zainteresowała się Róża.
Fotograf zasmucił się, ponownie szarpnął bródkę.
- Ach, teraz, jakie mogą być interesy, szanowna pani, szkoda strzępić język, mizeria, tak nas nasi rządziciele wykierowali, a sojusznicy też diabła warci. Pamiętają państwo, mieliśmy nie dać nawet guzika. A co wyszło? Ogromny guzik ta
notowania, w tym położeniu objawił początki łysiny. W szkolnym kajecie z emblematem Ligi Morskiej i Kolonialnej postawił trzy znaki, nie więcej niż trzy. Wystarczy, data, cena, komplet, jeszcze po krótkiej chwili tłusta krecha, aż zaiskrzyło, odcinająca zamówienie Jassmonta od następnego. Wyglądało to trochę na szyfr. Znowu wojna narzuca skojarzenia.<br>- A jak tam interesy, panie Marianie? Dużo teraz klientów? - zainteresowała się Róża.<br>Fotograf zasmucił się, ponownie szarpnął bródkę.<br>- Ach, teraz, jakie mogą być interesy, szanowna pani, szkoda strzępić język, mizeria, tak nas nasi rządziciele wykierowali, a sojusznicy też diabła warci. Pamiętają państwo, mieliśmy nie dać nawet guzika. A co wyszło? Ogromny guzik ta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego