Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
bizonów - zdolnych unicestwić wszystko i wszystkich! Cały zesztywniał i wydawał się jeszcze wyższy. Patrząc z góry na niedoświadczonego młodzieńca, przywołał go od razu przez swój olbrzymi "organ mowy" do stanu - według ulubionego wyrażenia - "wiary chrześcijańskiej".
- Mnie? - zadudnił kapitan - mnie chce pan uczyć, jak należy obchodzić się z bizonami z tej, jak tam pan mówi... prerii? Mnie?!
Ani student, ani nawet pierwszy oficer nie mieli w tym momencie najmniejszych wątpliwości, że kapitan Eustazy Borkowski od dzieciństwa ganiał, jak barany, największe stada bizonów.
- Nie z takimi bizonami miałem do czynienia! - dudnił nos kapitana. - Nie takie ujeżdżałem! Tam to były bizony! Bizony w puszczy, nie
bizonów - zdolnych unicestwić wszystko i wszystkich! Cały zesztywniał i wydawał się jeszcze wyższy. Patrząc z góry na niedoświadczonego młodzieńca, przywołał go od razu przez swój olbrzymi "organ mowy" do stanu - według ulubionego wyrażenia - "wiary chrześcijańskiej".<br> - Mnie? - zadudnił kapitan - mnie chce pan uczyć, jak należy obchodzić się z bizonami z tej, jak tam pan mówi... prerii? Mnie?!<br> Ani student, ani nawet pierwszy oficer nie mieli w tym momencie najmniejszych wątpliwości, że kapitan Eustazy Borkowski od dzieciństwa ganiał, jak barany, największe stada bizonów.<br> - Nie z takimi bizonami miałem do czynienia! - dudnił nos kapitana. - Nie takie ujeżdżałem! Tam to były bizony! Bizony w puszczy, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego