Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
przemysłowe miasto na północ od Wrzosowa, kilka wiorst, taka miara odległości zachowała się we wrzosowskim nazewnictwie. Zrzuciły lawinę bomb i ognia na węzeł kolejowy i wytwórnię amunicji. Ziemia lękliwie, bezbronna jak gwałcona kobieta, cofała się w swe gorące wnętrze, spazmatycznie rzucając się i wibrując. Spinoza wskoczył do łóżka, wystraszony popiskiwał jak mysz. Jassmont czuł ręką opartą o ścianę, jak rytm wybuchów przenosi się na dom, a przez mury na jego ciało. Połączył się z domem, rejestrując wszelkie poruszenia przechodzące od korzeni budynku. Był cząstką powszechnego lęku. Powietrze doszło do niespotykanej gęstości, jakiej dłużej niż przez jedną noc nie może znieść żaden
przemysłowe miasto na północ od Wrzosowa, kilka wiorst, taka miara odległości zachowała się we wrzosowskim nazewnictwie. Zrzuciły lawinę bomb i ognia na węzeł kolejowy i wytwórnię amunicji. Ziemia lękliwie, bezbronna jak gwałcona kobieta, cofała się w swe gorące wnętrze, spazmatycznie rzucając się i wibrując. Spinoza wskoczył do łóżka, wystraszony popiskiwał jak mysz. Jassmont czuł ręką opartą o ścianę, jak rytm wybuchów przenosi się na dom, a przez mury na jego ciało. Połączył się z domem, rejestrując wszelkie poruszenia przechodzące od korzeni budynku. Był cząstką powszechnego lęku. Powietrze doszło do niespotykanej gęstości, jakiej dłużej niż przez jedną noc nie może znieść żaden
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego