Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Głos Pasłęka
Nr: various
Miejsce wydania: Pasłęk
Rok: 2004
całkiem ciemno na drodze, bo szerokie pola, całe w śniegu, lśniły niby własnym światłem. Na niebie gwiazdy świeciły jasno i iskrzyły się na mrozie. W tej ciszy (dzieci nie mówią wszak w takich sytuacjach), po niepokojach dnia, ogarnął nas bożonarodzeniowy nastrój. Mną owładnął tak bez reszty, że podróż minęła mi jak z bicza strzelił.
(...) Boże Narodzenie. Wieczorem 23. grudnia z rozkoszą stawiało się ostatnią kreskę na karcie nad łóżkiem, na której odmierzałyśmy dni do świąt. A na dobranoc mówiliśmy sobie: "Jutro, jak się obudzimy, będą święta!" Ach, to miłe budzenie się i mocne bicie serca przez cały dzień! Przed południem obdarowywani
całkiem ciemno na drodze, bo szerokie pola, całe w śniegu, lśniły niby własnym światłem. Na niebie gwiazdy świeciły jasno i iskrzyły się na mrozie. W tej ciszy (dzieci nie mówią wszak w takich sytuacjach), po niepokojach dnia, ogarnął nas bożonarodzeniowy nastrój. Mną owładnął tak bez reszty, że podróż minęła mi jak z bicza strzelił. <br>(...) Boże Narodzenie. Wieczorem 23. grudnia z rozkoszą stawiało się ostatnią kreskę na karcie nad łóżkiem, na której odmierzałyśmy dni do świąt. A na dobranoc mówiliśmy sobie: "Jutro, jak się obudzimy, będą święta!" Ach, to miłe budzenie się i mocne bicie serca przez cały dzień! Przed południem obdarowywani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego