glinokrzemian berylu, popularnie zwany...<br>- Szmaragdem - dokończył krasnolud. - Nie mąć dziecku w głowie, i tak nie spamięta. <br>- Ależ śliczny! Zieloniutki! Dziękuję bardzo, bardzo!<br>- Baw się na zdrowie.<br>- I nie zgub - mruknął Jaskier. - Bo kamyczek wart jest tyle, co mały folwark.<br>- E, tam - Zoltan zatknął na kołpaku otrzymane od dziewczynki bławatki. - Kamień jak kamień, o czym tu gadać. Bywaj w zdrowiu, dziewuszko. A my chodźmy, siądziemy gdzie przy brodzie, poczekamy na Bruysa, Yazona Vardę i innych. Lada chwila winni nadciągnąć. Dziwne, że ich tak długo nie widać. Zapomniałem im, cholera, odebrać kart. Założę się, że siedzą gdzieś i rżną w gwinta!<br>- Konie trza