Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
często, że nie życzy sobie, by ktoś ją utrzymywał, nie chce być niczyim utrapieniem, niczyją matką, w końcu nawet powiedziała: a nawet niczyim trupem. Umierała zresztą setki razy, i setki razy po tych zgonach widywano ją w różnych miejscach miasta, nieraz bardzo odległych.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak zwykła mawiać, im bardziej się pragnie być między ludźmi, bliżej nich przebywać, tym się jest od ludzi dalej. To najbardziej boli - skarżyła się - tyle osób w domu, taki tłok jak na rynku, a ja ciągle sama, na uboczu, jak zadżumiona, trędowata, przecież nikt się nagle nie zarazi starością, zniedołężnieniem, nie
często, że nie życzy sobie, by ktoś ją utrzymywał, nie chce być niczyim utrapieniem, niczyją matką, w końcu nawet powiedziała: a nawet niczyim trupem. Umierała zresztą setki razy, i setki razy po tych zgonach widywano ją w różnych miejscach miasta, nieraz bardzo odległych. <br>Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak zwykła mawiać, im bardziej się pragnie być między ludźmi, bliżej nich przebywać, tym się jest od ludzi dalej. To najbardziej boli - skarżyła się - tyle osób w domu, taki tłok jak na rynku, a ja ciągle sama, na uboczu, jak zadżumiona, trędowata, przecież nikt się nagle nie zarazi starością, zniedołężnieniem, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego